Analitycy twierdzą, że aspiracje Indonezji, by dołączyć do klubu demokracji w większości zamożnych, będą trudnym zadaniem, ponieważ ma przed sobą długą drogę, aby dostosować swoje polityki w zakresie zarządzania, przeciwdziałania korupcji, ochrony środowiska i inne do surowych norm grupy.
W zeszłym tygodniu licząca 38 członków Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) poinformowała, że podjęła decyzję o rozpoczęciu rozmów z Indonezją w sprawie przyznania członkostwa. Ze swojej strony Dżakarta chce dołączyć do elitarnego klubu, aby do 2045 roku Indonezja stała się krajem rozwiniętym.
Indonezja może być największą gospodarką w Azji Południowo-Wschodniej, ale statystyki pokazują, że jest to wciąż kraj rozwijający się. Organizacja Narodów Zjednoczonych i globalne systemy gospodarcze.
W przypadku przyjęcia do OECD Indonezja stałaby się pierwszym członkiem grupy z siedzibą w Paryżu w Azji Południowo-Wschodniej, ale wynik jej starań o członkostwo minie wiele lat, zanim będzie znany. Jedynymi krajami azjatyckimi w grupie są Japonia i Korea Południowa.
Przyłączenie się do OECD nie będzie pozbawione wyzwań, powiedział Bhima Yudhishtra, ekonomista w Centrum Studiów Ekonomicznych i Prawnych (CELIOS).
„Przystąpienie do OECD wymaga zharmonizowania wielu przepisów ze standardami OECD, zwłaszcza dotyczących licencjonowania, konkurencji biznesowej i handlu” – Bhima powiedział BenarNews.
Zasadniczo, powiedział Bhima, ten wyłączny organ wyznacza standardy i najlepsze praktyki w zakresie inwestycji, podatków, środowiska, zarządzania, przeciwdziałania korupcji i praw człowieka.
OECD współpracuje ze swoimi członkami i innymi partnerami w celu wymiany danych, analiz i porad politycznych dotyczących szeregu kwestii gospodarczych, społecznych i środowiskowych.
Choć Indonezja aspiruje do członkostwa w OECD poprzez działania na rzecz zwiększenia swojej konkurencyjności gospodarczej i przyspieszenia transformacji strukturalnej, istnieje ogromna rozbieżność między aspiracjami a rzeczywistością.
Rząd stwierdził, że starania Indonezji o przystąpienie do OECD wpisują się w jej długoterminową wizję stania się krajem o wysokim dochodzie do 2045 r., w ramach obchodów 100. rocznicy walki o niepodległość spod holenderskich rządów kolonialnych.
Aby osiągnąć ten cel, Indonezja musi utrzymać wysokie tempo wzrostu gospodarczego, dywersyfikować swoją gospodarkę, rozwijać kapitał ludzki oraz stawić czoła wyzwaniom społecznym i środowiskowym – stwierdziło w oświadczeniu Ministerstwo Spraw Gospodarczych.
„Przystąpienie Indonezji do OECD jest jedną ze strategii rządu mającą na celu osiągnięcie Złotej Wizji Indonezji do roku 2045, która wymaga udziału i wsparcia wszystkich zainteresowanych stron” – stwierdził w oświadczeniu Feri Ardianto, zastępca urzędnika w Ministerstwie Spraw Gospodarczych.
Sekretarz generalny OECD Matthias Gorman okrzyknął decyzję grupy o rozpoczęciu rozmów akcesyjnych z Indonezją jako „historyczną”.
„Jako największa gospodarka Azji Południowo-Wschodniej i trzecia co do wielkości demokracja na świecie, Indonezja jest znaczącym graczem na arenie międzynarodowej, zapewniającym ważne przywództwo w swoim regionie i poza nim” – stwierdził w oświadczeniu.
Jednak jak dotąd nie wydarzyło się nic historycznego.
Indonezja będzie musiała przejść kompleksowy przegląd przez 23 grupy OECD i będzie potrzebować jednomyślnej zgody wszystkich 38 państw członkowskich, zanim będzie mogła zostać przyjęta do uświęconego klubu.
Może to zająć lata.
Przede wszystkim analitycy stwierdzili, że Indonezja może napotkać trudności w spełnieniu niektórych kryteriów OECD.
Weźmy na przykład utrzymujący się problem korupcji na najwyższych szczeblach kraju.
Od początku ery demokracji w 1998 r., rzemiosłem tym zajmowało się kilka rządów, ale nie poczyniono w tym zakresie żadnych postępów. W rzeczywistości krytycy twierdzą, że sytuacja pogorszyła się w ciągu ostatnich kilku lat pod rządami obecnego, dwuletniego prezydenta Joko „Jokowi” Widodo.
W listopadzie zeszłego roku wyszła na jaw głośna sprawa, w której lis mógł czekać na pisklęta lub w sprawę zaangażowanych było wiele lisów.
Łańcuch korupcji jest w tym przypadku niezwykły i odzwierciedla działanie plagi od góry do dołu.
Szef Głównej Agencji Antykorupcyjnej (KPK) został zawieszony, a następnie w grudniu zwolniony z pracy – pod zarzutem żądania łapówek od byłego ministra w zamian za złagodzenie kary w toczącej się z nim sprawie korupcyjnej.
Minister podał się do dymisji w październiku po przeprowadzeniu śledztwa w sprawie rzekomego przekupstwa podwładnych.
Nic dziwnego, że Indonezja zajęła 115. miejsce na 180 krajów w Indeksie Percepcji Korupcji za rok 2023 opracowanym przez Transparency International.
Zdaniem ekspertów i przedsiębiorców, indeks mierzy, jak skorumpowany jest sektor publiczny w każdym kraju.
OECD ma solidny program antykorupcyjny, który obejmuje narzędzia służące zapobieganiu, wykrywaniu i karaniu korupcji w sektorze publicznym i prywatnym.
Kolejnym problemem, przed którym stoi Indonezja, jest poszanowanie i ochrona praw człowieka.
Dżakarta ratyfikowała większość międzynarodowych traktatów dotyczących praw człowieka, ale nadal jest oskarżana o poważne naruszenia, takie jak bezprawne lub arbitralne zabójstwa, tortury, arbitralne aresztowania oraz ograniczanie wolności słowa i zgromadzeń.
Inne kwestie związane z prawami człowieka w kraju obejmują rzekome nadużycia sił bezpieczeństwa w niespokojnym regionie Papui, dyskryminację osób LGBTQ oraz przepisy penalizujące bluźnierstwo.
Mówi się, że w indonezyjskim przemyśle przetwórstwa niklu dochodzi do naruszeń praw człowieka i środowiska – kraj ten posiada największe na świecie rezerwy niklu.
W wyścigu o miano kraju rozwiniętego Indonezja szybko rozwija branżę, napędzaną globalnym popytem na nikiel w akumulatorach pojazdów elektrycznych, smartfonach i innych urządzeniach.
Węgiel, najbrudniejsze z paliw kopalnych, zaspokaja 65% zapotrzebowania Indonezji na energię, a sektor energetyczny odpowiada za prawie połowę emisji w kraju. Mimo to Indonezja wykluczyła własne elektrownie węglowe ze swojego planu wycofywania się z węgla, na rzecz którego bogate kraje zobowiązały się do finansowania w wysokości 20 miliardów dolarów.
Wśród innych wyzwań stojących przed członkostwem w OECD wymienianych przez krytyków jest złożony system prawny Indonezji, który ich zdaniem prowadzi do niespójności i nieefektywności. Ponadto częste zmiany w przepisach ustawowych i wykonawczych, ograniczenia jurysdykcyjne i powszechna korupcja powodują słabe egzekwowanie przepisów – dodają.
Bhima z CELIOS stwierdził jednak, że jeśli Indonezja przeprowadzi kompleksowe reformy wymagane do członkostwa w OECD i zostanie przyjęta do tej grupy, może dostrzec wiele potencjalnych korzyści.
Na przykład poprawa egzekwowania prawa w Indonezji pomoże w walce z korupcją i uchylaniem się od płacenia podatków, a także będzie promować ochronę środowiska i transformację energetyczną, powiedział.
Dodał, że kraj Azji Południowo-Wschodniej może rozwijać swój potencjał przemysłowy i technologiczny, korzystając z najlepszych praktyk członków OECD.
„Niektóre standardy przyjęte przez OECD mogłyby wzmocnić pozycję Indonezji na świecie i zwiększyć jej otwarcie na możliwości inwestycji wysokiej jakości z krajów rozwiniętych” – stwierdził.
„[I]Indonezja może wiele się nauczyć od OECD, jeśli chodzi o przygotowanie lepszej struktury gospodarczej, np. wzmocnienie sektorów produkcyjnych i technologicznych.
Sektor biznesowy Indonezji również skorzysta na członkostwie w OECD, powiedział Trajat Wibowo, starszy ekonomista w Instytucie Rozwoju Gospodarczego i Finansowego.
„[I] Stworzy to sprawiedliwe i pewne środowisko dla firm z krajów OECD do pracy, inwestowania i handlu z Indonezją” – powiedział Benarnews.
„Wyzwaniem dla grupy technicznej jest przygotowanie się do procesu akcesyjnego zgodnie z oczekiwaniami OECD.