Indonezja odwołała w tym tygodniu regionalne spotkanie w sprawie sytuacji w zakresie praw człowieka w swoich papuaskich prowincjach ze względu na nieobecność przywódców Melanezji, powiedział we wtorek członek delegacji Papui-Nowej Gwinei.
Rozpatrzenie spotkania następuje po tym, jak w sierpniu Papuaski Ruch Niepodległościowy odrzucił jego wniosek o pełne członkostwo w Melanezyjskiej Grupie Spearhead. Do tej uznawanej przez ONZ organizacji należy rdzenny ruch niepodległościowy Kanak z Wysp Salomona, Papui Nowej Gwinei, Vanuatu, Fidżi i Nowej Kaledonii.
Indonezja jest członkiem stowarzyszonym grupy melanezyjskiej nalegał przeciw Aspiracje członkowskie ruchu wyzwoleńczego na co najmniej dekadę.
„Jestem rozczarowany, że spotkanie zostało odwołane przez rząd Indonezji w ostatniej chwili” – powiedział BenarNews gubernator Okręgu Stołecznego Narodowego Papui-Nowej Gwinei, Powes Parkop.
Przywódcy melanezyjskiej grupy przywódców zgodzili się na sierpniowym szczycie, aby stworzyć „przestrzeń” dla dialogu z Indonezją na temat sytuacji w zakresie praw człowieka w jej papuaskich prowincjach – często nazywanych Papuą Zachodnią – zamiast promować ruch niepodległościowy przy silnym wsparciu oddolnym. W krajach melanezyjskich.
Możliwe środki obejmują coroczny dialog parlamentarny między Indonezją a krajami melanezyjskimi.
Słabo uzbrojona bojówka papuaska – znana pod wspólną nazwą Armia Wyzwolenia Narodowego Papui Zachodniej – walczy od początku lat 60. XX wieku, kiedy Indonezja odebrała Holendrom zachodnią część wyspy Nowa Gwinea.
Papuasi, którzy różnią się kulturowo i etnicznie od reszty Indonezji, twierdzą, że odmawia się im prawa do decydowania o swojej przyszłości. Kontrola Indonezji została sformalizowana w 1969 r. dzięki sponsorowanemu przez ONZ referendum, w którym dopuszczono do głosowania ponad 1000 Papuasów.
Udokumentowane i rzekome zabójstwa oraz nadużycia indonezyjskiego wojska i policji od lat 60. XX w. do dnia dzisiejszego – bezkarność i eksploatacja zasobów naturalnych regionu oraz powszechne ubóstwo – podsyciły niechęć do indonezyjskiego reżimu.
Barkop powiedział, że prezydent Indonezji Joko Widodo wezwał przywódców Melanezji, aby „zajęli się kwestiami Papui Zachodniej i odbyli z nim historyczne spotkanie”. [find] Sposób na postęp we wzajemnym zrozumieniu.”
Miał jednak opuścić Papuę Nową Gwineę na zaplanowane na środę spotkanie na Bali wraz ze Szczytem Państw Wyspiarskich i Archipelagów, kiedy poinformowano go, że spotkanie zostało odwołane.
Barkop powiedział, że rozmawiał z ministrem spraw zagranicznych Indonezji Retno Marsudim i jego odwołanie uzasadnił nieobecność przywódców melanezyjskich.
„Zaimponowałem jej, że pozwoliła mi wcześnie rozpocząć rozmowę z liderami MSG takimi jak ja… oni nie czekali, aż premierzy przeforsują ten program” – powiedział Barkop.
„Mam nadzieję, że to spotkanie odbędzie się wkrótce, abyśmy mogli poczynić postępy w rozwiązaniu długotrwałego problemu politycznego i praw człowieka w naszym regionie”.
Ministerstwo spraw zagranicznych Indonezji nie odpowiedziało natychmiast na prośbę o komentarz.
Melanezyjska grupa czołowa poniosła porażkę w sierpniu, kiedy grupy papuaskie pokojowo opowiadające się za niepodległością od Indonezji odrzuciły wniosek Zjednoczonego Ruchu Wyzwolenia Papui Zachodniej o pełne członkostwo.
Oficjalny protokół z sierpniowego szczytu nie został upubliczniony, ale z kopii, którą zapoznał się BenarNews, wynika, że przywódcy nie mogli osiągnąć konsensusu w sprawie członkostwa Papuasów Zachodnich, co oznacza, że nie można go ratyfikować.
Powtórzyła utrzymujące się od dawna żądania międzynarodowe, aby Indonezja zezwoliła Komitetowi Praw Człowieka ONZ na wizytę w regionie Papui.
Premier Fidżi Stefan Rabuka Na początku tego roku publicznie wyraziła poparcie dla Papui Zachodniej i od dawna jest bastionem poparcia dla ruchu niepodległościowego Vanavatu.
Jednak Papua Nowa Gwinea, która dzieli z Indonezją granicę o długości 760 km (472 mil) i przyćmiewa ten kraj Azji Południowo-Wschodniej zarówno pod względem potęgi militarnej, jak i gospodarczej, uczyniła poprawę stosunków z Dżakartą priorytetem polityki zagranicznej.
Premier Wysp Salomona Manasseh Sogavare, który wcześniej wspierał niepodległość Papuasu Zachodniego, powiedział na początku tego miesiąca, że samostanowienie jest sprawą wewnętrzną indonezyjskich prowincji papuaskich.
„Polityka Melanezji jest bardzo płynna, a zmiana rządów może zaowocować inną rozmową na temat samostanowienia i praw człowieka w regionie” – powiedział BenarNews Hippolytus Wangi, badacz z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego.
„Jeśli rząd Indonezji nie zajmie się pierwotnymi przyczynami Papui Zachodniej, pojawi się kolejna szansa na wykorzystanie ULMWP”.
Charlie Bringi Honiara i Stephen Wright napisali reportaże z Wellington.