Prawie dwa i pół roku po tym, jak nie planowano pierwszego startu, nowy pasażerski statek kosmiczny Boeinga CST-100 Starliner został z powodzeniem wystrzelony w kosmos tego popołudnia, osiągając idealną orbitę, aby spotkać się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Jutrzejszy wieczór. Udany start oznacza rozpoczęcie ważnego lotu testowego Starlinera, który w przyszłym tygodniu zagra w kosmosie, co pewnego dnia pomoże udowodnić, czy jest on w stanie przenosić ludzi w kosmos.
Starliner to prywatny statek kosmiczny opracowany przez Boeinga we współpracy z NASA, głównie w celu transportu astronautów agencji na niską orbitę okołoziemską iz powrotem na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Kapsuła jest jednym z dwóch pojazdów ufundowanych przez NASA we współpracy z Crew Dragon SpaceX w celu przeniesienia transportu kosmicznego z rządu do przedsiębiorstw komercyjnych. Ale zanim astronauci NASA wejdą na Starlinera, astronauci chcą udowodnić, że kapsuła Boeinga może wykonać wszystkie zadania normalnego lotu kosmicznego bez załogi.
Dzisiejszy samolot jest do tego przeznaczony, ale Do tego miejsca prowadzi wyboista droga?. W rzeczywistości ta praca została powtórzona. Boeing ponownie spróbował tego samego bezzałogowego samolotu Starliner w grudniu 2019 r., ale to zadanie – zwane OFT – napotkało szereg wad oprogramowania. Kapsuła nie dotarła na Międzynarodową Stację Kosmiczną, a Boeing musiał wcześniej sprowadzić Starlinera do domu, nie dowodząc jego zdolności w doku z ISS. Boeing zgodził się przerobić lot do NASA i był bliski ponownego startu zeszłego lata. Jednak na kilka godzin przed odlotem Boeing zatrzymał samolot po odkryciu, że niektóre zawory napędowe nie działają prawidłowo. Aby rozwiązać ten problem, firma musiała sprowadzić Starlinera z powrotem do fabryki.
Teraz Starliner jest wreszcie na orbicie, gdzie powinien być. „Mamy dobry płomień wstawiania orbitalnego” – powiedział podczas startu Josh Barrett, rzecznik Boeinga. „Starliner znajduje się na stabilnej, kołowej orbicie w drodze do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej”.
Ale przed tym wciąż jest wiele do udowodnienia. Następnie powinien pokazać, że może automatycznie połączyć się z Międzynarodową Stacją Kosmiczną, prowadząc go do otwartego portu dokowania za pomocą wewnętrznych czujników. Następnie rozpakuj go, wróć do domu i bezpiecznie wróć na Ziemię. Tak więc, podczas gdy Starliner odnosi dziś sukcesy, prace dopiero się rozpoczęły.
Jednak Boeing pokazał, że przezwyciężył problemy, z jakimi borykał się w 2019 roku. Największy bolesny moment mógł mieć miejsce dzisiaj, około 31 minut po wystrzeleniu, kiedy Starliner spalił zestaw pokładowych silników odrzutowych, aby wejść na swoją ostateczną orbitę. Rakieta Atlas V, zasilana przez United Launch Alliance, wystrzeliwuje Starlinera w kosmos, ale nie działa, gdy odłącza się od dopalacza. Cztery silniki odrzutowe Starlinera muszą palić się krócej niż minutę, aby kapsuła znalazła się na właściwej orbicie. Podczas lotu w 2019 r. usterka oprogramowania sprawiła, że Starliner pomyślał, że to niewłaściwa pora dnia, co spowodowało, że kapsuła źle wystrzeliła silniki. W rezultacie Starliner wypuścił zbyt duży pęd i nie wszedł na dokładną orbitę wymaganą do dotarcia do ISS.
Dziś strzelanie z Thrustera było na początku dobre, a Starliner jest na orbicie ze swoim celem. Jednak po locie Boeing ujawnił, że dwa silniki odrzutowe faktycznie zawiodły podczas wprowadzania na orbitę, zamykając się wcześniej niż planowano. Po sekundzie zatrzymano pierwszy, a system kontroli lotu przeniesiono na pobliski drugi silnik. Jednak to również ustało wkrótce po 25 sekundach, a system musiał przystosować się do trzeciego napędu, który działał zgodnie z planem. Ogólnie rzecz biorąc, nie wpłynęło to na zdolność Starlinera do osiągnięcia planowanej orbity. Boeing badał jednak tę kwestię, a firma i NASA twierdzą, że niesprawne silniki nie powinny wpływać na zdolność Starlinera do wykonywania pozostałych zadań.
„Przyjrzymy się danym i spróbujemy zrozumieć, co się stało”, powiedział Steve Stitch, kierownik projektu w NASA Business Group, na konferencji prasowej po locie. „Więc z perspektywy zwolnienia możemy odzyskać te impulsy?” Starliner ponownie użyje swoich silników do spalania, zmieni swoją orbitę w miarę zbliżania się do stacji i wyciągnie kapsułę z orbity, gdy wróci na Ziemię. Według Boeinga dziesięć z 12 silników odrzutowych wymaganych do pracy Starlinera.
Tym razem Boeing nie miał problemu z zaworami napędowymi, co skłoniło firmę do sprawdzenia ostatecznej wersji w sierpniu 2021 roku. Przed tym lotem Boeing wymienił zawory i dodał uszczelniacz, aby zapobiec wilgoci. Problemy.
Teraz Starliner spędzi następny dzień w kosmosie, stopniowo podnosząc swoją orbitę i próbując połączyć się z ISS o 19:10 ET w piątek wieczorem. Członkowie zespołu na stacji kosmicznej będą monitorować zbliżanie się kapsuły. Jeśli to się powiedzie, w sobotę otworzą właz dla Starlinera i wyjmą część zapakowanego do środka ładunku. Wewnątrz Starlinera znajduje się manekin o nazwie Rosie the Rocket, a także czujniki, które pomagają przyszłym pasażerom zbierać dane, aby określić, jak będzie wyglądał samolot. Po czterech lub pięciu dniach lądowania na ISS Starliner wyląduje i wróci do domu, lądując gdzieś na Ziemi w jednym z pięciu możliwych miejsc, w tym wystrzeleniu rakiety White Sands w Nowym Meksyku.
W zależności od postępów misji NASA i Boeing będą odpowiedzialne za przygotowanie Starlinera do lotów kosmicznych z ludźmi i przeprowadzą z osobami na pokładzie lot testowy zwany CFT w celu przeprowadzenia prymitywnego testu w locie. Firma poinformowała, że sfinalizuje pierwszą załogę do pracy nad Starlinerem późnym latem, ponieważ NASA wybrała zespół astronautów do lotu na misję.
Zanim to nastąpi, prawdopodobnie minie jeszcze długa droga. W zeszłym tygodniu zespół bezpieczeństwa NASA zauważył, że proces certyfikacji spadochronów potrzebnych do lądowania Starlinera został opóźniony. Ponadto Boeing niedawno zauważył, że firma ma potencjał do przeprojektowania zaworów, które spowodowały problemy dla firmy w zeszłym roku. Jeśli tak się stanie, NASA może potrwać dłużej, zanim Starliner będzie mógł przewozić ludzi. Zespół bezpieczeństwa ostrzegł, aby się nie spieszyć.
„Pomimo wszystkich oznak zespół jest zadowolony, że nie ma potrzeby spieszyć się do CFT” – powiedział podczas spotkania Dave West, członek Komitetu Doradczego ds. Obrony Kosmicznej NASA. „Nasze ciągłe informacje zwrotne są takie, że program jest gotowy do CFT”.
Zespół zauważył również, że najlepszym sposobem na przygotowanie się do CFT jest sprawne działanie obecnego samolotu. W przyszłym tygodniu zostanie podjęta decyzja, czy tak się stanie.
Zaktualizowano 19 maja, godz. 21:40 czasu wschodniego: Artykuł został zaktualizowany, aby uwzględnić informacje z konferencji prasowej po wydaniu publikacji, opisującej problem z Thrusterem podczas lotu.