Przez dwie kwarty Los Angeles Chargers prowadzili z Indianapolis Colts 10:3. Obaj ofensywni mieli problemy z rozpoczęciem gry, z trzema przechwytami między dwoma zespołami w pierwszej kwarcie.
Po wymianie puntów zespół wymienił parę przechwytów. Zaczęło się, gdy rozgrywający Colts, Nick Foles, przechwycił podanie przeznaczone dla Jelaniego Woodsa. Michael Davis z The Chargers przyjął podanie i pobiegł do tyłu na 30 jardów. Kilka zagrań później rozgrywający Justin Herbert został zwolniony przez Rodneya Thomasa po podaniu do Keenana Allena.
Chwilę później Chargers dokonali kolejnego przechwytu – tym razem Derwin James odbił podanie Folesa do Parrisa Campbella.
Chargers ostatecznie przerwali ofensywną walkę po przyłożeniu Austina Egelera w drugiej kwarcie. Los Angeles przemaszerował 70 jardów w 13 zagraniach i zakończył w biegu na jeden jard.
Podczas następnej przejażdżki Colts James został zwolniony za trafienie przeciwko Ashtonowi Dulinowi, kiedy prowadził z kaskiem na nieosłonięty odbiornik. Thulin został natychmiast zabrany do namiotu medycznego i stracił przytomność z powodu śmierci mózgu.
Indianapolis wykorzystał rzut karny i wpisał się na tablicę wyników po golu Chase’a McLaughlina z 46 jardów. Tuż przed przerwą, Chargers powiększyli prowadzenie po bramce z gry z 24 jardów, którą zdobył Cameron Dicker.
Foles zakończył połowę z wynikiem 9 na 16 z 65 jardami, dwoma przyłożeniami i oceną 26,3. Herbert trafił 15 z 19 na 145 jardów i jedno przechwycenie z oceną 76,6. Gra podań The Chargers była jak dotąd bardziej udana niż ich gra w biegu, ze 129 jardami podań i 33 jardami w pośpiechu. Ich wyniki w trzeciej rundzie poprawiły się podczas ostatniego przejazdu, ponieważ nadal dążyli do zdobycia trzech punktów.
Czy Chargers wygrają trzecią z rzędu, czy też Colts zagrają w spoiler? Dowiemy się wkrótce. W międzyczasie, trzymajcie go zamkniętego na naszym blogu na żywo przez cały wieczór, ponieważ będziemy na bieżąco informować o statystykach, wynikach i najważniejszych wydarzeniach.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.