Wybuchy słyszane w Kijowie, gdy wojska rosyjskie zbliżają się do stolicy Ukrainy

Ukraińskie władze poinformowały w piątek o ograniczonym sukcesie w zapewnieniu ewakuacji ukraińskich cywilów z najbardziej dotkniętych obszarów.

Wokół Kijowa wolontariusze i władze lokalne zdołali pomóc tysiącom osób w ucieczce z najbardziej dotkniętych dzielnic na północy i zachodzie miasta.

Pomimo silnego ognia wychodzącego i nadchodzącego ponad 22 000 osób zostało ewakuowanych po trzech dniach z dzielnic Worzel, Hostomel, Bucha i Irpin, z których wszystkie zostały zniszczone i pozbawione prądu i wody, powiedział Oleksiy Kuleba, szef Kijowska administracja regionalna.

W sobotę administracja miała „tworzyć nowe trasy, aby dostać się do miast, do których jeszcze nie mogliśmy dotrzeć, aby ewakuować ludzi” – dodał Kuleba.

Najważniejszym z nich jest miasto Borodianka – jakieś 25 kilometrów (15 mil) na północny wschód od Kijowa. Został ponownie ostrzelany w piątek, gdy siły rosyjskie kontynuują próbę zbliżenia się do stolicy od północy.

Tymczasem próba ewakuacji większej liczby ludzi z miasta Izium została „zakłócona przez rosyjskich okupantów”, powiedział gubernator Charkowa. Ołeh Synehubov w poście Telegram.

„Przygotowaliśmy 20 autobusów i pomoc humanitarną” – powiedział, dodając, że uzgodniono i zorganizowano „zielony korytarz”, ale ze względu na ostrzał ze strony okupantów nigdy go nie uruchomiono.

Autobusy były ostrzeliwane i ledwo zdołały zawrócić i bezpiecznie wrócić. W autobusach widać było ślady ostrzału – kontynuował.

W centrum Ukrainy władze poinformowały o pomyślnej ewakuacji większej liczby kobiet i dzieci z Enerhodaru – który tydzień temu wpadł w ręce rosyjskich sił zbrojnych – i okolicznych wiosek.

Większość przesiedleńców w tym regionie jest przywożona do Zaporoża, a następnie wsiada do pociągów na zachodnią Ukrainę.

Wysiłki Mariupola: Szef Zaporoskiej Obwodowej Administracji Wojskowej Ołeksandr Starukh powiedział, że miejscowi księża połączyli siły, aby sprowadzić konwój z pomocą do oblężonego miasta portowego Mariupol.

Minister obrony Ukrainy Ołeksi Reznikow określił sytuację w Mariupolu jako bardzo trudną. Oskarżył Rosjan o bombardowanie miasta nawet podczas oficjalnych negocjacji.

READ  Dow zbliża się, gdy S&P 500 kończy

Lokalne władze w Mariupolu podają, że blisko 1600 osób w Mariupolu zginęło w wyniku ostrzału i nalotów na miasto.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *