Bombardowanie było ostatnim z nieustających ataków na systemy energetyczne Ukrainy, które rozpoczęły się na początku zeszłego miesiąca i odzwierciedlały wąskie opcje strategiczne Moskwy po serii porażek na polach bitew, w tym odwrocie z południowego miasta Chersoniu.
Kiedy jej siły lądowe są atakowane i tracą terytorium, Rosja uciekła się do bombardowań dalekiego zasięgu, jednocześnie walcząc o wyszkolenie i wyposażenie dziesiątek tysięcy nowych żołnierzy, z których wielu nie ma ochoty walczyć z przegraną wojną prezydenta Rosji Władimira Putina.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow próbował w czwartek zrzucić winę za brak prądu i ciepła w wielu częściach Ukrainy na Kijów po tym, jak większość przywódców Grupy 20 zdecydowanie potępiła wojnę Rosji z Ukrainą na szczycie w Indonezji w tym tygodniu. Bezpośredni skutek rosyjskich ataków militarnych.
„Zaciemnienie nastąpiło, ponieważ strona ukraińska nie chciała angażować się w negocjacje w celu rozwiązania problemu” – powiedział Pieskow. W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że Rosja uderzyła tylko w cele o znaczeniu militarnym i ostrzegł, że Moskwa osiągnie swoje cele na Ukrainie albo poprzez rozmowy pokojowe, albo dalsze działania wojskowe.
„Najpierw negocjują, potem odmawiają negocjacji, potem uchwalają ustawę zakazującą jakichkolwiek negocjacji, potem mówią, że chcą negocjacji, ale ogólnych” – powiedział Pieskow po tym, jak prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski odrzucił w środę wezwania do jakichkolwiek rozmów. W miejscach publicznych.
Obie strony wydają się ograniczone lub niechętne do ustąpienia, a Moskwa nalega, aby nielegalnie zaanektowane terytorium Ukrainy na zawsze pozostało rosyjską ziemią. Tymczasem Ukraina domaga się całkowitego wycofania Rosji z całego terytorium Ukrainy, w tym z Krymu, który Rosja nielegalnie zaanektowała w 2014 roku.
Przywrócenie suwerenności terytorialnej jest częścią 10-punktowego planu pokojowego, który Zełenski przedstawił w tym tygodniu przywódcom G-20. W planie wezwano również do reparacji dla Rosji.
Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Riabkow oskarżył w czwartek Kijów o stawianie warunków wstępnych rozmów, co jego zdaniem dowodzi, że Ukraina nie jest zainteresowana rozmowami.
Ale Ryabkow powiedział, że zaangażowanie Rosji w bezwarunkową integralność terytorialną jest niezachwiane, w tym „na obszarach niedawno przyjętych do Federacji Rosyjskiej”. Powiedział, że to nie to samo, co ustalanie warunków wstępnych negocjacji.
Ukraińscy urzędnicy powiedzieli, że czwartkowa seria bombardowań dowiodła pustki twierdzeń Rosji, że jest gotowa do rozmów.
Na znak pojednania Rosja zgodziła się w czwartek na przedłużenie o 120 dni umowy eksportowej zboża pośredniczonej przez Turcję, pozwalając Ukrainie na transport zboża z trzech portów, po tym jak Moskwa wcześniej zagroziła, że nie przedłuży umowy.
Rosyjski MSZ powiedział w czwartek, że jest to „techniczne przedłużenie” umowy, czemu żadna ze stron nie sprzeciwiła się.
Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan ogłosił, że zapewnił sobie zobowiązania do kontynuowania umowy, która jest postrzegana jako kluczowa dla zapobieżenia światowemu kryzysowi żywnościowemu.
„Dzięki dostawie ponad 11 milionów ton zboża i żywności potrzebującym przez prawie 500 statków w ciągu ostatnich czterech miesięcy, wyraźnie widać, jak ważna i skuteczna jest ta umowa dla światowych dostaw żywności i bezpieczeństwa” – powiedział Erdogan. powiedział w oświadczeniu. Podziękował im.
Według ukraińskich urzędników podczas brutalnego starcia we wtorek Rosja wystrzeliła ponad 90 pocisków i 11 irańskich dronów przeciwko Ukrainie. Pocisk – obecnie uważa się, że pochodził z ukraińskiej obrony powietrznej – wylądował we wschodniej Polsce, zabijając dwie osoby we wsi Przewodów.
W środę wieczorem co najmniej siedem osób zginęło w rosyjskim ataku w Wilnie na Zaporożu – poinformowały ukraińskie władze.
Zełenski zapewnił w środę, że pocisk, który uderzył w Polskę, nie został wystrzelony przez jego wojsko, mówiąc, że „nie ma co do tego wątpliwości”, pomimo doniesień wywiadu i wyników wstępnego śledztwa polskiego prezydenta Andrzeja Dudy i NATO. W czwartek Duda odwiedził miejsce zdarzenia, ale zaznaczył, że udział Ukrainy w śledztwie jest mało prawdopodobny w najbliższym czasie.
Jednak stanowisko Zełenskiego zostało odrzucone przez prezydenta Bidena wczesnym rankiem w czwartek.
Zapytany o twierdzenie Zełenskiego po zejściu z Marine One wkrótce po powrocie do Białego Domu ze szczytu 20 przywódców w Indonezji, Biden powiedział: „Nie ma na to dowodów”.
Pół godziny później, o godzinie 8:00 czasu lokalnego na Ukrainie, w całym kraju zawyły syreny przeciwlotnicze.
Około godziny później lokalni urzędnicy powiedzieli, że ukraińska obrona powietrzna zestrzeliła rosyjskie rakiety i drony, ale niektóre cele związane z infrastrukturą energetyczną i przemysłową zostały trafione.
W Dnieprze, stolicy regionu w centralnej Ukrainie, nagranie z kamery na desce rozdzielczej pokazało gigantyczną eksplozję na środku ulicy miasta, gdy pojazdy przejeżdżały przez główną arterię. Zełenski udostępnił nagranie, którego The Washington Post nie mógł od razu niezależnie zweryfikować.
„rano. Spokojne miasto i ludzie pragnący żyć normalnie. Idź do pracy, biznesie. Atak rakietowy! Zełenski napisał komentarz do filmu.
Walentyn Reznichenko, gubernator obwodu dniepropietrowskiego, napisał na swoim kanale Telegram, że rosyjskie pociski uderzyły w dwie dzielnice Dniepropietrowska, powodując „wielkie pożary” i zniszczenia budynków mieszkalnych. Powiedział, że 14 osób, w tym 15-letnia dziewczynka, trafiło do szpitala z obrażeniami.
Premier Ukrainy Denis Szmihal powiedział w czwartek na konferencji gospodarczej w Kijowie, że Rosjanie „bombardują nasze firmy w Dnieprze”.
Ołeksij Czernyszow, szef ukraińskiego państwowego koncernu energetycznego Naftogaz, powiedział w czwartkowym oświadczeniu, że Rosja przeprowadziła „masowy atak” na infrastrukturę wydobycia gazu. „Obecnie znanych jest kilka zniszczonych obiektów. Inne ucierpiały w różnym stopniu” – powiedział Czernyszow.
Zniszczenia i ofiary odnotowano także w innych częściach kraju. Na wybrzeżu Morza Czarnego trzy osoby zostały ranne podczas ataków w obwodzie odeskim, poinformowały władze. Przedstawiciele wojskowi powiedzieli, że Rosjanie wystrzelili pociski manewrujące z Morza Czarnego i z dwóch bombowców Su-30. Według nich zestrzelono sześć pocisków.
Cztery pociski trafiły w infrastrukturę krytyczną w regionie Izyum na wschodniej Ukrainie, powiedział gubernator Charkowa Oleg Sinihubow. Osiem osób zostało rannych – poinformowała prokuratura okręgowa.
Administracja wojskowa Kevina poinformowała w telegramie, że obrona powietrzna zestrzeliła cztery pociski i pięć samowybuchających dronów, ale nie doszło do ataków na budynki ani infrastrukturę.
Jednak Ołeksij Kuleba, gubernator obwodu kijowskiego, powiedział, że sytuacja z elektrycznością jest „trudna” i planuje przerwy w dostawie prądu.
Ale nawet przy lecących pociskach Erdogan ogłosił w czwartek, że jest zdecydowany kontynuować tymczasową umowę mającą na celu ochronę ukraińskiego eksportu zboża z portów Morza Czarnego – postrzeganego jako kluczowy dla uniknięcia globalnego kryzysu żywnościowego.
„W wyniku czterostronnych negocjacji prowadzonych przez Turcję umowa o korytarzu zbożowym Morza Czarnego została przedłużona o 120 dni do 19 listopada 2022 r., zgodnie z ustaleniami między Turcją, Organizacją Narodów Zjednoczonych, Federacją Rosyjską i Ukrainą” – powiedział Erdogan w oświadczeniu. .
Dixon relacjonuje z Rygi na Łotwie. Zeynep Garadas i Loveday Morris w Stambule W środku Przewodów, Polska, przyczynił się do powstania tego raportu.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.