Na konferencji prasowej po spotkaniu w środę prezes banku centralnego Jerome Powell powiedział, że dodatkowa podwyżka stóp procentowych o pół punktu procentowego będzie planowana na kilka najbliższych posiedzeń. Ale bank nie wyglądał na duży:
„Zwyżka o 75 punktów nie jest czymś, co grupa poważnie rozważa” – powiedział dziennikarzom Powell. „Nie zatrzymamy się, jeśli inflacja spadnie, obniżymy się o 25 punktów bazowych” – dodał.
Amerykanie zmagają się z rosnącymi cenami na całym świecie, od sklepów spożywczych po dystrybutory benzyny. Utrzymywanie stabilnych cen jest częścią mandatu banku centralnego, ale jak dotąd inflacja jest wysoka, co skłania niektórych do zastanawiania się, czy bank centralny nie pozostaje w tyle za swoją polityką.
Ale Powell walczył w środę z tym punktem.
Zwrócił się do Amerykanów i rozpoczął w środę konferencję prasową, mówiąc: „Inflacja jest bardzo wysoka i rozumiemy związane z nią trudności.
„Wpływ na amerykańską gospodarkę jest bardzo niepewny”, powiedział Fed w komunikacie. „Inwazja i związane z nią wydarzenia stwarzają dodatkową presję na wzrost inflacji i zwiększają wagę działalności gospodarczej”.
Bank ostrzegł również, że blokady związane z epidemią w Chinach mogą obciążyć już dotknięte łańcuchy dostaw.
Łącznie kwestie te mogą w nadchodzących miesiącach wywrzeć dalszą presję na ceny konsumpcyjne.
Ale narzędzia polityki pieniężnej nie są szybkim rozwiązaniem. Działania Banku Centralnego potrzebują czasu, aby wejść w życie.
Począwszy od czerwca, umożliwiłoby to działanie obligacji skarbowych o wartości 30 miliardów dolarów i papierów wartościowych zabezpieczonych hipoteką o wartości 17,5 miliarda dolarów każdego miesiąca między czerwcem a sierpniem, podnosząc tę kwotę odpowiednio do 60 miliardów dolarów i 35 miliardów dolarów we wrześniu.