Wezwano dziesiątki strażaków, by ugasili pożar, który wysłał czarny dym w niebo nad parlamentem. W tym czasie nie zgłoszono żadnych obrażeń.
Pożar rozpoczął się w części biurowej lokalu i rozprzestrzenił się na Salę Zgromadzenia Narodowego. Strażacy przybyli na miejsce zdarzenia po 6 rano i napotkali pewne trudności w uzyskaniu dostępu ze względu na zabezpieczenia w budynku.
Kilka godzin później pożar był nadal pod kontrolą, a strażacy mieli do czynienia z częściowym zawaleniem się dachu, powiedział JP Smith, członek zespołu burmistrza Kapsztadu odpowiedzialnego za bezpieczeństwo i ochronę.
„Dach budynku zawalił się, a z jednej strony ogień rozprzestrzenił się na nowe zgromadzenie. Według urzędników znaleźli duże pęknięcia w ścianie, co jest niepokojące” – powiedział Smith na konferencji prasowej. Przed Parlamentem.
Smith powiedział, że system sygnalizacji pożaru nie działał prawidłowo, ponieważ strażacy byli na miejscu zdarzenia, zanim uruchomił się alarm systemowy.
Podczas niedzielnego pożaru nie zgłoszono żadnych obrażeń, powiedziała minister robót publicznych i infrastruktury Patricia de Lille na konferencji prasowej przed parlamentem.
„To bardzo smutny dzień dla naszej demokracji, ponieważ parlament jest domem naszej demokracji, a parlament jest kluczowym punktem strategicznym” – powiedział De Lille.
Smith powiedział, że niedzielny pożar był poważniejszy niż jakikolwiek inny pożar w parlamencie w marcu 2021 roku. W marcowym incydencie na starym apelu wybuchł pożar i nikt nie został ranny.