KIJÓW, 5 lipca (Reuters) – Po tym, jak prezydent Władimir Putin wygrał nową fazę w sąsiedniej prowincji Ługańsk po pięciomiesięcznej wojnie, siły rosyjskie obrały sobie za cel kolejny cel we wschodniej prowincji Doniecka na Ukrainie.
Niedzielne zdobycie Łysizańska zakończyło rosyjskie zwycięstwo nad Ługańskiem, jednym z dwóch regionów uprzemysłowionego wschodniego Donbasu Ukrainy, który od pokoleń stał się miejscem największej wojny w Europie.
Obie strony poniosły ciężkie straty w walkach o Ługańsk, zwłaszcza podczas oblężenia miast partnerskich Łysizańsk i Siewierodonieck. Oba miasta zostały zniszczone przez nieustanne rosyjskie bombardowania.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do Reuters.com
„To miasto już nie istnieje” – powiedziała Nina, młoda matka, która szukała schronienia w centralnym Dnieprze.
„Jest praktycznie zmieciona z powierzchni ziemi. Nie ma centrum pomocy humanitarnej, została trafiona. Nie ma już budynku, w którym mieściło się centrum. Podobnie jak wiele naszych domów”.
We wtorek siły ukraińskie zajęły nowe linie obronne w Doniecku, gdzie nadal kontrolują kluczowe miasta, podczas gdy Putin powiedział swoim żołnierzom, aby „całkowicie odpoczęli i przywrócili gotowość wojskową”, podczas gdy jednostki na innych obszarach walczyły.
Od początku konfliktu Rosja domagała się od Ukrainy przekazania Ługańska i Doniecka promoskiewskim separatystom.
„To ostatnie zwycięstwo Rosji na terytorium Ukrainy” – powiedział w nagraniu wideo opublikowanym w Internecie Ołeksij Arestowicz, doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
„To są średniej wielkości miasta. Trwało to od 4 kwietnia do 4 lipca – to 90 dni. Tyle strat…”
Oprócz bitwy o Donieck Arestowicz wyraził nadzieję na rozpoczęcie kontrofensywy na południu Ukrainy.
„Biorąc miasta na wschodzie, 60 procent rosyjskich sił jest teraz skoncentrowanych na wschodzie i trudno będzie skierować je na południe” – powiedział.
„I nie było wojsk, które można by sprowadzić z Rosji. Zapłacili wysoką cenę za Siewierodonieck i Lizysańsk”.
Niektórzy eksperci wojskowi uważali, że zwycięstwo w zaciętej bitwie przyniosło siłom rosyjskim niewielkie korzyści strategiczne, a wynik tak zwanej „wojny w Donbasie” był na wagę złota.
„Myślę, że jest to taktyczne zwycięstwo Rosji, ale ogromnym kosztem” – powiedział Neil Melvin z londyńskiego think tanku RUSI, porównując wojnę do wielkich bitew o trywialne zdobycze terytorialne, które charakteryzowały pierwszą wojnę światową.
„Zajęło 60 dni, aby postęp był bardzo powolny” – powiedział. „Myślę, że Rosjanie mogą ogłosić jakieś zwycięstwo, ale główna bitwa dopiero nadejdzie”.
Decydująca bitwa o Ukrainę Rosja rozpoczęła swoją główną ofensywę nie na wschodzącym wschodzie, ale na południu, gdzie rozpoczęła kontrofensywę w celu odzyskania terytorium Ukrainy, powiedział Melvin.
„Tutaj widzimy, jak Ukraińcy zbliżają się do Chersoniu. Tam zaczynają się kontrataki i myślę, że zobaczymy, jak rozpędza się na Ukrainę, gdy spróbują rozpocząć kontrofensywę na dużą skalę, aby odepchnąć Rosjan” – powiedział.
„Nadludzka próba”
Zełenski powiedział w poniedziałek, że pomimo wycofania się Ukrainy z Łysizańska w niedzielę, jej wojska kontynuowały walkę.
„Siły Zbrojne Ukrainy dzień w dzień biorą odwet, odpychają i niszczą ofensywne zdolności agresorów” – powiedział Zełenski w wiadomości wideo z dnia na dzień.
„Musimy je złamać. To trudne zadanie. Wymaga czasu i nieludzkich wysiłków. Ale nie mamy alternatywy”.
Bitwa o Ługańsk zbliżyła się do osiągnięcia przez Moskwę jednego z jej celów po nieudanej próbie zajęcia Kijowa w marcu. Było to największe zwycięstwo Rosji od czasu zajęcia południowego portu Mariupol pod koniec maja.
Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę 24 lutego, nazywając ją „specjalną operacją wojskową” mającą na celu zmilitaryzowanie jej południowego sąsiada i ochronę rosyjskojęzycznych przed tym, co nazywa „faszystowskimi” nacjonalistami. Ukraina i Zachód twierdzą, że jest to bezpodstawny pretekst do pozornej agresji w celu zajęcia terytorium.
Serhii Keitai, ukraiński gubernator Ługańska, przyznał, że cała jego prowincja jest teraz faktycznie w rękach rosyjskich, ale powiedział Reuterowi: „Musimy wygrać wojnę, a nie bitwę o Łysizańsk… Bardzo boli, ale nie jest przegrana . Wojna.”
Keidai powiedział, że siły ukraińskie, które wycofały się z Łysizańska, trzymają teraz linię między Pakmutem a Słowiańskiem, przygotowując się do zablokowania dalszych rosyjskich natarcia.
Reuters nie mógł zweryfikować kont Battlefield.
Ukraina ma po części nadzieję na zdobycie dodatkowej broni z Zachodu, w tym rakiet, które mogą zneutralizować ogromną przewagę rosyjskiej siły ognia, aby uderzyć głęboko za liniami frontu.
„To tylko kwestia tego, jak szybko nadejdzie dostawa” – powiedział Arestowicz.
„Na Zachodzie nie dostarcza się wystarczającej ilości broni. To największy konflikt od 1945 roku… więc trzeba produkować więcej broni i ta produkcja jest teraz. W takim tempie jesienią będzie pokaźna broń”.
Zarejestruj się teraz, aby uzyskać nieograniczony bezpłatny dostęp do Reuters.com
Raport Biura Reutera; Napisane przez Michaela Perry’ego; Montaż przez Simona Camerona-Moore
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.