NBA nałożyła kary za kłótnię między graczami tego dnia Magia Orlanda I Detroit Pistons Środowa noc. W sumie 11 graczy zostało zawieszonych – dwóch graczy Pistons i dziewięciu graczy z Orlando, The Liga została ogłoszona Czwartkowy wieczór.
Obrońca Pistons, Gillian Hayes, został ukarany surową karą – zawieszenie na trzy mecze bez wynagrodzenia, centrum Orlando Mo Wagner został zawieszony na dwa mecze bez wynagrodzenia, a Hamido Diallo został zawieszony na jeden mecz bez wynagrodzenia. Dodatkowo ośmiu graczy Magic zostało zawieszonych na jeden mecz za opuszczenie ławki podczas kłótni. Ci gracze to Cole Anthony, RJ Hampton, Gary Harris, Kevon Harris, Franz Wagner, Admirał Schofield, Wendell Carter Jr. i Mo Bamba. Zawieszenia dla tych ośmiu graczy Orlando obejmą dwa następne mecze zespołu.
Do incydentu doszło przed przerwą meczu pomiędzy Detroit a Orlando. Na 30 sekund przed końcem Hayes i Wagner ścigali luźną piłkę na zapleczu. Gdy piłka była gotowa do lay-upu, Wagner odepchnął Hayesa, spychając obronę Pistons na ławkę. Diallo wkracza i popycha Wagnera w plecy, po czym Hayes wstaje i uderza Wagnera w tył głowy.
Nastąpił ogromny scrum z udziałem zawodników i trenerów obu drużyn, a także sędziów i pracowników ochrony. Na szczęście incydent nie wymknął się całkowicie spod kontroli, mimo że gracze z ławki Magic przebiegli całą długość parkietu, aby wziąć w nim udział.
Poniżej możecie obejrzeć wydarzenia:
Wagner, Hayes i Diallo zostali zwolnieni za swoje role w tej sytuacji. W tym czasie główny trener Pistons, Dwane Casey, był zdenerwowany, że Magic nie ściągnęło więcej graczy z ławki.
„Moje zrozumienie zasady jest takie, że kiedy schodzisz z ławki, eskalujesz – słowa, które są wypowiadane przez ich zawodników i trenerów, nie łagodzą sytuacji” – powiedział Casey. „Urzędnik powiedział, że tego nie słyszał. Cóż, rozumiem to. Ale muszę wrócić i uzyskać wyjaśnienie, aby nikogo nie wyrzucili. Rozumiem, kiedy wchodzisz z ławki i wchodzisz. Walcz w ten sposób , tak zaczynają się złe rzeczy, zaczynają się naprawdę złe rzeczy. Mogło być gorzej. Nie wydaje mi się, żeby pogarszali sytuację”.