Google od miesięcy stara się dogonić OpenAI, porzucając swojego chatbota, ChatGPT i szturmem podbijając branżę sztucznej inteligencji. Pierwsza niepewna reakcja Google na uruchomienie Bard AI (która natychmiast błędnie przedstawiła łatwo weryfikowalne statystyki dotyczące JWST) pozostawiła firmę raczej powolną. Ogłoszono nową strategię: pakują wszystkie możliwe produkty w sztuczną inteligencję — tak jak robili to w erze Google+ z funkcjami społecznościowymi.
Nowe funkcje będą dostępne we wszystkich produktach Google Workspace. Według firmy użytkownicy mogą „szkicować, odpowiadać, podsumowywać i ustalać priorytety” e-maili, „burzy mózgów, sprawdzać, pisać i przepisywać” dokumenty tekstowe, automatycznie generować obrazy i wideo ze slajdami, automatycznie generować formuły w Arkuszach, automatyzować transkrypcję, notatki w Meet i „zadania” na czacie. Włącz przepływ pracy do ukończenia”.
Na przykład w Dokumentach Google generatywny pakiet sztucznej inteligencji wymaga od użytkowników wpisania tematu zadania na stronie, aby szybko uzyskać dodatkowy tekst. Korzystając z funkcji przepisywania, system może przerobić (miejmy nadzieję, poprawić) to, co użytkownik już opracował, nawet jeśli są to tylko wypunktowania. Gmail ma też nową opcję „Szczęśliwy traf”, którą doceni dział HR Twojej firmy.
Po klęsce Barta, Google podwoił swoje zaangażowanie w upewnienie się, że jego sztuczna inteligencja nie stanie się podobna do Microsoftu. „AI nie zastąpi pomysłowości, kreatywności i inteligencji prawdziwych ludzi” – napisała we wtorek Johanna Woollich-Wright, wiceprezes produktu w Google Workspace. „Czasami sztuczna inteligencja robi coś źle, czasami sprawia, że jesteś szczęśliwy, a czasami potrzebuje wskazówek”. W tym celu firma rozwija swoje produkty w swoich granicach Zasady sztucznej inteligencji, co jest równie prawnie wiążące, jak stare motto firmy „nie bądź zły”. Oczekuje się, że nowy pakiet biurowy obsługujący sztuczną inteligencję zostanie udostępniony użytkownikom anglojęzycznym w Stanach Zjednoczonych do końca tego miesiąca, a w przyszłości pojawią się dodatkowe języki i regiony.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.