KIJÓW, Ukraina — W pierwszych miesiącach wojny Julia Fedotovsky znalazła mechanizm radzenia sobie, który pomógł jej spać w nocy: co wieczór przewijała Telegram i widziała zdjęcia spalonych i wysadzonych w powietrze żołnierzy rosyjskich.
Początkowo powiedziała, że oglądanie zdjęć pomogło jej poczuć się bezpieczniej. Ale teraz, gdy konflikt się przeciągnął, powiedział, że jest zmęczony wojną. Stara się unikać komunikatów i nie czerpie już przyjemności ze zdjęć.
„Przeglądałam Telegram każdego wieczoru przed pójściem spać, w przeciwnym razie trudno było mi zasnąć” – powiedziała 32-letnia Fedotovsky, kierownik ds. public relations w firmie informatycznej. Obecnie mówi: „Zdałem sobie sprawę i pogodziłem się z tym, że mogę umrzeć w każdej chwili, więc żyję swoim życiem”.
W ciągu prawie pięciu miesięcy krwawej wojny Rosja stale zdobywała terytorium, pozostawiając wielu Ukraińców wściekłych i buntowniczych.
Łysańsk upadł w weekend, przekazując Rosji gorąco sporną wschodnią prowincję Ługańsk, w tym najgorsze ataki na cele cywilne od czasu inwazji Rosji pod koniec lutego. Atak rakietowy uderzył w centrum handlowe w mieście Krzemieńczuk, zabijając co najmniej 20 osób. Strajk w miejscowości wypoczynkowej pod Odessą zabił co najmniej 21 osób. Strajk na budynek mieszkalny w stolicy przełamał delikatną obronę miasta.
Wyprowadzenie wojsk rosyjskich ze stolicy pod koniec marca dało Ukraińcom silne poczucie dumy ze swojego kraju i armii oraz pewność, że zwycięstwo będzie szybkie. Ponieważ jednak walki nie słabną, ludzie są wściekli z powodu przegranych i wyrażają frustrację, że władze ukraińskie nie doceniają stojących przed nimi wyzwań, starając się podnieść morale.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, który oczarował świat swoją determinacją i zieloną koszulą, nadal z przekonaniem i wyzywaniem zwraca się do Ukraińców w nocnych przemówieniach.
„Coś trzeba zrobić z polityką informowania ludzi” – napisał na Facebooku Siergiej Neredin, dziennikarz i były wiceszef Ukraińskiej Państwowej Agencji Filmowej.
Ukraińscy urzędnicy uzasadniali wycofanie swoich wojsk ze wschodniego miasta Siewierodonieck, twierdząc, że pomogłoby to w ochronie Łysysańsk, jego ostatniej dużej twierdzy w obwodzie ługańskim. Potem upadł Łysizańsk.
„Prawie każdego dnia dostajemy broń, coraz potężniejszą, a materiał filmowy pokazuje, jak z zimną krwią miażdżą wroga” – napisał. „Jak powinniśmy postrzegać informacje o naszych osiągnięciach, dystrybucji mocy i broni w przyszłości?” on zapytał. – Czytać między wierszami czy wierzyć im na słowo?
Wojna wywołała poważny kryzys humanitarny, zmuszając miliony ludzi do opuszczenia domów i poważnie wpływając na źródła utrzymania Ukraińców.
Według sondażu opublikowanego w tym tygodniu przez Narodowy Instytut Demokratyczny tylko 5 proc. Ukraińców deklaruje, że żyje wygodnie ze swoich obecnych dochodów.
Jednak większość Ukraińców jest przeciwna siłom zbrojnym i pan. Jak wynika z sondażu, oni również mocno wierzą w Zełenskiego.
34-letnia Svitlana Kolodiy, ekspert od finansowania społecznościowego, która zbierała pieniądze na wsparcie ukraińskich żołnierzy, powiedziała, że zrezygnowała z wojny, która trwała po jesieni.
I niewielu Ukraińców jest zainteresowanych pogodzeniem się z Rosją. Sondaż NDI wykazał, że Ukraińcy „nie są zainteresowani handlem ziemią w zamian za pokój”. 89% respondentów stwierdziło, że jedynym akceptowalnym scenariuszem jest powrót wszystkich terytoriów okupowanych przez Rosję, w tym Półwyspu Krymskiego, który Moskwa zaanektowała w 2014 roku.
„Z Rosją nie ma kompromisu” – powiedziała Mariana Horchenko, 37-letnia stomatolog z Kijowa. – Nie po tym, jak zabito wszystkich ludzi.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.