Zjednoczony Ruch Wyzwolenia Papui Zachodniej twierdzi, że Indonezja ponownie intensyfikuje operacje wojskowe w swoich papuaskich prowincjach.
Tymczasowy przywódca ruchu, Benny Venda, powiedział, że 9 czerwca zatrzymano 19 członków Komitetu Narodowego Papui Zachodniej (KNPB) i oskarżono ich o zdradę.
Walki między indonezyjskimi siłami bezpieczeństwa a Armią Wyzwolenia Papui Zachodniej, wojskowym skrzydłem ruchu, nasiliły się od czasu, gdy papuascy rebelianci wzięli jako zakładnika nowozelandzkiego pilota Philipa Mehertensa.
W zeszłym miesiącu Reuters zacytował indonezyjskiego rzecznika wojskowego, generała brygady Prandara Santosa, który powiedział, że 400 żołnierzy z batalionu 315/Karuda, nazywanego „Oddziałami Szatana” po wzięciu udziału w krwawych starciach w Timorze Wschodnim, zostało wysłanych do Papui po zerwaniu rozmów z separatystami . .
Venta wezwała Indonezję do umożliwienia Wysokiemu Komisarzowi Narodów Zjednoczonych ds. Praw Człowieka dostępu do prowincji papuaskich wraz ze wszystkimi zagranicznymi dziennikarzami i organizacjami pozarządowymi.
„Zachodnie Papuasi zostali bardzo dotknięci w ciągu ostatnich kilku miesięcy przez to nagromadzenie wojsk” – powiedział.
„Mieszkańcy Intan Jaya, Puncak Jaya i innych obszarów wiejskich żyją w stanie wojennym, a bandy indonezyjskich żołnierzy działają całkowicie bezkarnie. Życie w Papui Zachodniej jest teraz definiowane przez inwigilację, tortury i arbitralne aresztowania.
„Aresztowanie tych członków KNPB jest kolejnym przykładem tego, co wojskowe „ostrzeżenie” Indonezji oznacza dla Papui Zachodniej”.