Nowa analiza informacji genetycznych przeprowadzona przez międzynarodowy zespół naukowców znalazła dowody na to, że COVID-19 pochodzi od zakażonych zwierząt sprzedawanych na targu w Wuhan w Chinach.
Jak po raz pierwszy donosi The Atlantic, francuska biolog ewolucyjna Florence Debare RNiedawno odkryte dane genetyczne Z Globalnej Wirusologicznej Bazy Danych GISAID. Dane zostały zaprezentowane przez chińskich naukowców, którzy zebrali sekwencje genomu z hurtowego rynku owoców morza Huanan, który został zbadany jako epicentrum pandemii COVID-19.
Wbrew nazwie na rynku sprzedawano tysiące ssaków, gdzie trzymano je w ciasnych i niehigienicznych pomieszczeniach.
Dane genetyczne sugerują, że jenoty sprzedawane na rynku mogły w tamtym czasie przenosić wirusa SARS-CoV-2. Analizę przeprowadzają analitycy Christian Andersen, Edward Holmes i Michael Worobe.
Atlantycka pisarka Katherine J. W komunikacji z Wu Anderson powiedział, że nie wie, czy jenoty są bezpośrednimi żywicielami wirusa, który może zarazić ludzi, ale powiedział, że są „wysoko” na jego liście potencjalnych żywicieli.
Niepublikowane odkrycia zostały we wtorek przedstawione Naukowemu Komitetowi Doradczemu Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) ds. Pojawiania się nowych patogenów. Czasopismo Science odnotowało to na podstawie badań przesłanych do GISAID Usunięto na prośbę pierwotnych nadsyłających.
Te nowe dowody dodatkowo podsycają trwającą debatę na temat wycieków laboratoryjnych i naturalnego pochodzenia, która ostatnio nabrała nowego rozpędu wraz z wnioskiem Departamentu Energii USA, że Covid-19 powstał w chińskim laboratorium badawczym.
Zwolennicy teorii wycieku laboratoryjnego argumentowali z wściekłością, że to nie przypadek, że Covid-19 został po raz pierwszy wykryty w Wuhan, w pobliżu Instytutu Wirusologii Wuhan, gdzie prowadzono badania nad koronawirusami.
Jednak przeciwnicy tej teorii argumentują, że nie ma wystarczających dowodów, aby sugerować wyciek laboratoryjny, i zwracają uwagę, że poprzednie ogniska koronawirusów potwierdziły dowody na zwierzętach.
Nie osiągnięto konsensusu w sprawie pochodzenia COVID-19, a niektórzy badacze zastanawiają się, czy kiedykolwiek pojawi się ostateczna odpowiedź, zwłaszcza biorąc pod uwagę ciągły opór Chin przed dostarczaniem większej ilości danych.
W swoim raporcie z 2021 r. na temat możliwego pochodzenia COVID-19 WHO dała wiarę teorii przenoszenia choroby przez zwierzęta, wskazując nietoperze lub norki jako potencjalne rezerwuary choroby. Organizacja powiedziała wówczas, że potrzebuje więcej informacji na temat łańcucha dostaw Huanan Market.
Śledzenie pochodzenia wirusa zajmuje lata, ale poprzednie próby dowiodły, że pochodzi on od zwierząt. Naukowcy powiązali zakażenia ludzi MERS, wirusem z rodziny koronawirusów, który został po raz pierwszy zgłoszony w 2012 roku, z kontaktem z zakażonymi wielbłądami.
Prawa autorskie 2023 Nexstar Media Inc. Wszelkie prawa zastrzeżone. Te treści nie mogą być publikowane, transmitowane, przepisywane ani redystrybuowane.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.