Niewielki tłum zbiera się na francuskich protestach reformy emerytalnej

Niewielkie tłumy w całej Francji wzięły udział w dziesiątej ogólnokrajowej demonstracji związków przeciwko niepopularnemu planowi prezydenta Emmanuela Macrona dotyczącego podniesienia wieku emerytalnego.

Związek pracowników CGT oszacował, że w Paryżu pojawiło się 450 000 osób, w porównaniu z 800 000 podczas ostatniej demonstracji prowadzonej przez związek w czwartek. Dane policyjne mówią o 740 000 osób w całym kraju, w porównaniu z ponad milionem osób w zeszłym tygodniu.

Niska frekwencja jest bodźcem dla rządu Macrona, który odrzucił wysiłki związkowe zmierzające do mediacji w celu złagodzenia kryzysu i obiecał pozostać zaangażowanym w sfinalizowanie reformy do połowy kwietnia, po jej rozpatrzeniu przez Trybunał Konstytucyjny. Związki zawodowe wezwały do ​​ogólnokrajowego strajku 6 kwietnia.

Chaotyczne sceny podczas czwartkowej demonstracji związkowej mogły uniemożliwić niektórym protestującym udział w marszach, a radykalni aktywiści rozpalili 900 pożarów w samym Paryżu i starli się z policją. Dokonano około 457 aresztowań, co wywołało krytykę ze strony najwyższego organu nadzorującego prawa człowieka w UE.

Chociaż sprzeciwia się temu prawie dwie trzecie francuskiej opinii publicznej, Macron zachwala swoje referencje reformatorskie i swój program drugiej kadencji podniesienia minimalnego wieku emerytalnego z 62 do 64 lat. Jego rząd w tym miesiącu wykorzystał artykuł 49.3 konstytucji do odwołania posłów. Projekt ustawy bez referendum wywołuje falę społecznego oburzenia.

Tłum w zeszły czwartek był największy od początku protestów, a spontaniczne nocne protesty wybuchły w kilku miastach, utrudniając związkom zawodowym kontrolowanie ruchu.

Lorelia Fréjo, 23-letnia członkini Collectif Le Poing Levé, marksistowskiej rewolucyjnej grupy studenckiej, powiedziała, że ​​pomimo policyjnych represji młodzi ludzie próbowali wyrazić swoje niezadowolenie poza oficjalnymi marszami organizowanymi przez związki zawodowe.

„Rząd powiedział nam, że nie wystarczy mieć miliony ludzi na ulicach, to bezużyteczne” – powiedział na Place de la République, gdzie rozpoczął się wtorkowy marsz w Paryżu. „Musimy więc zintensyfikować nasze działania… protestować poza wyznaczonymi kalendarzami.

READ  Trzęsienie ziemi w Turcji: nowy wstrząs wtórny uwięził ludzi w gruzach

We wtorek niektórzy protestujący podpalili nieodebrane śmieci w Paryżu, a małe grupy starły się z policją w Lyonie i Bordeaux. Ale ogólnie sytuacja była spokojniejsza niż w czwartek. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych rozmieściło 13 000 funkcjonariuszy policji w całym kraju, w porównaniu z 12 000 ostatnim razem.

Piesi spacerują podczas strajku zbieraczy śmieci w Paryżu w proteście przeciwko reformie emerytalnej.

Frejo powiedział, że widok policji ścierającej się z protestującymi i dokonującej aresztowań był przerażający, ale wyraził determinację, by kontynuować. „Rząd chce nas przestraszyć, ale nie zamierzamy przestać”.

Według związku UNEF aktywiści studenccy zamknęli we wtorek dziewięć kampusów uniwersyteckich w Paryżu i co najmniej 10 uniwersytetów w miastach, w tym w Tuluzie i Nicei. Przed Uniwersytetem Dolbiac w Paryżu studenci ustawili stosy elektrycznych skuterów i koszy na śmieci, aby zablokować wejścia i skandowali na ścianach hasła przeciw reformie emerytalnej.

Macron wykluczył przeciąganie reformy, argumentując, że jest ona konieczna do zapewnienia żywotności systemu emerytalnego w starzejącym się społeczeństwie. Ustawa, która przed wejściem w życie wymaga zatwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny, podnosi wiek emerytalny o dwa lata i wymaga 43 lat pracy, aby uzyskać pełną emeryturę.

Dziesiątki uczniów zablokowało w zeszłym tygodniu bramy szkoły średniej w Paryżu
Dziesiątki uczniów zablokowały w zeszłym tygodniu bramy liceum w stolicy Francji © Teresa Suarez/EPA/Shutterstock

Rząd jest zaniepokojony, że obecność młodych ludzi w demonstracjach obok radykalnych aktywistów, których rząd nazywa „skrajną lewicą”, zwiększa ryzyko obrażeń lub śmierci. Dwóch działaczy zostało poważnie rannych w starciu z policją podczas niezwiązanego z tym protestu w sobotę nad zbiornikiem rolniczym.

Kilka organizacji praw człowieka wyraziło zaniepokojenie taktyką francuskiej policji. Komisarz Praw Człowieka Rady Europy Dunja Mijadovic powiedziała w piątek, że warunki towarzyszące protestom stają się „niepokojące” i ostrzegła przed użyciem przez policję „nadmiernej siły” lub odbieraniem ludziom prawa do protestu.

Urzędnicy Pałacu Elizejskiego zwracają się do związków zawodowych, aby znaleźć sposoby na złagodzenie kryzysu. Ale rząd odrzucił ich propozycję „wstrzymania” reformy, aby umożliwić powrót pokoju na ulice.

We wtorek Laurent Berger, szef umiarkowanego związku CFDT, zaproponował utworzenie procesu „mediacji” kierowanego przez partie neutralne.

READ  Rząd Dżakarty omawia wyjątkowość Dżakarty w Yogyakarcie

„Gest mający na celu przywrócenie pokoju” – powiedział w radiu France Inter.

Jednak rzecznik rządu Olivier Véran odrzucił ten pomysł. „Kiedy mówimy bezpośrednio, nie ma potrzeby mediacji” – powiedział.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *