Dodał, że inwestorzy już przejęli finansowe uderzenie. Rosyjskie obligacje są notowane średnio po około 20 centów za dolara, ponieważ inwestorzy wycenili w przypadku niewywiązania się z zobowiązań. Doszło również do wymuszonej sprzedaży obligacji po tym, jak aktywa zostały wyrzucony z indeksówjeszcze bardziej obniżając ceny.
Niektórzy inwestorzy instytucjonalni z większymi udziałami to BlackRock, PIMCO, Capital Group i Vanguard, według danych zebranych przez Bloomberg. Vanguard, duży dostawca funduszy inwestycyjnych i funduszy giełdowych, powiedział niedawno, że zawiesił zakupy rosyjskich papierów wartościowych w swoich aktywnie zarządzanych funduszach i pracuje nad wyjściem z pozycji w swoich funduszach indeksowych. PIMCO, duży zarządzający aktywami, specjalizujący się w obligacjach i mający znaczną ekspozycję na rosyjski dług, odmówił komentarza na temat swoich udziałów. Carmignac, francuski zarządzający aktywami, powiedział w zeszłym tygodniu, że pozbywa się swoich rosyjskich udziałów.
Urzędnicy próbują ocenić wpływ wojny i sankcji nałożonych na Rosję na światowy system finansowy. Pod koniec lutego członkowie Financial Stability Oversight Council, będącej częścią Departamentu Skarbu, otrzymali informację o rozwoju sytuacji na rynkach międzynarodowych związanych z Ukrainą i zauważyli, że amerykański system finansowy nadal funkcjonuje w uporządkowany sposób.
Andrea Enria, przewodnicząca rady nadzorczej Europejskiego Banku Centralnego, powiedziała we wtorek, że bezpośrednia ekspozycja banków w strefie euro na rosyjskie aktywa wydaje się ograniczona i możliwa do zarządzania. Na przykład rosyjskie i ukraińskie papiery dłużne stanowiły około pół procenta aktywów dłużnych funduszy inwestycyjnych strefy euro.
„Do tej pory nie widzieliśmy nic szczególnie destrukcyjnego”, nawet w pośrednim kontakcie z Rosją – dodał. Powiedział, że jednak istnieje ryzyko wynikające z niewypłacalności rosyjskiego zadłużenia i szerszej zmienności rynków finansowych, zwłaszcza na rynkach związanych z ropą, gazem i innymi surowcami.
„Ogólnie rzecz biorąc, Rosja nie jest systemowo ryzykowna, jednak są ludzie, którzy posiadają duże części rosyjskiego długu i muszą wymyślić, co zrobić” – powiedział Paul Cadario, były urzędnik Banku Światowego, który w latach 90. nadzorował budżet banku. dla Europy Środkowo-Wschodniej i byłego Związku Radzieckiego.