(Bloomberg) – Indonezyjska komisja wyborcza wydała nowe przepisy, które skutecznie przekreślają pozostałą szansę najmłodszego syna prezydenta Joko Widodo na kandydowanie w listopadowych wyborach regionalnych, co przyczyniło się do powszechnych protestów w zeszłym tygodniu.
Regulamin, opublikowany późną niedzielę, jest zgodny z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z 20 sierpnia, który odrzucił wniosek o złagodzenie przepisu wymagającego, aby kandydaci w momencie zgłaszania nominacji mieli ukończone 30 lat. Zapewniają także, że mniejsze partie będą rywalizować w wyborach regionalnych.
W ubiegły czwartek Dżakartą i innymi dużymi miastami wstrząsnęły protesty po tym, jak najmłodszy syn Jokowi próbował unieważnić orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, najwyraźniej starając się objąć urząd w tym roku. Ustawodawcy wycofali się po tym, jak dziesiątki tysięcy ludzi wyszło na ulice, ale w piątek i niedzielę przed Komisją Wyborczą odbyły się mniejsze demonstracje.
Protesty pokazują, że Indonezyjczycy czują się nieswojo w związku z odrodzeniem się dynastii politycznych. Najstarszy syn Jokowiego zostanie wiceprezydentem w listopadzie na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 2023 r., pod nadzorem szwagra prezydenta, który obniżył wymagania wiekowe i umożliwił mu kandydowanie na prezydenta-elekta Prabowo Subianto.
Prabowo, który był zięciem byłego dyktatora Suharto, potępił w sobotę polityków wykazujących „niekończące się pragnienie władzy” – podał „Jakarta Post”, cytując przemówienie wygłoszone w Dżakarcie.
Prezydent-elekt nie wymienił nikogo i obiecał, że nie będzie ingerował w wybory regionalne.
Niedzielne przepisy, ogłoszone po zatwierdzeniu komisji przez parlament, uniemożliwiają najmłodszemu synowi Jokowi, Kesangowi Pangarepowi, start w wyborach regionalnych, gdy we wtorek rozpocznie się rejestracja kandydatów. Oczekiwano, że będzie kandydował na wicegubernatora Jawy Środkowej, jednej z najbardziej zaludnionych prowincji w kraju.
Przepisy pozwalają także głównemu krytykowi prezydenta Aniesowi Baswedanowi ubiegać się o stanowisko gubernatora Dżakarty. Niektórzy krytycy argumentowali, że zeszłotygodniowa zmiana parlamentu w sprawie zmiany ordynacji wyborczej miała na celu uniemożliwienie startu w wyborach Anisowi, byłemu gubernatorowi miasta i faworytowi w sondażach.
(poprawia pisownię imienia Jokowi w siódmej kolumnie)
Takie historie są nadal dostępne Bloomberg.com