Ministerstwo spraw wewnętrznych stwierdziło, że książka zawiera materiały „szkodliwe dla moralności” i zakazał jej 15 września – podają lokalne media. Według malezyjskiej krajowej agencji informacyjnej Bernama, indonezyjska organizacja pozarządowa Corong Rakyat zorganizowała w czerwcu wiec przed ambasadą Malezji w Dżakarcie przeciwko książce oczerniającej indonezyjskie pokojówki. Nie udało się od razu uzyskać komentarza od urzędników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.
Boey stwierdziła, że według niej zakaz został wprowadzony w wyniku zdarzenia, w którym jej ojciec porównał indonezyjską pokojówkę do małpy. Opisał to jako „niefortunne”.
„Nasz asystent zmierzył prędkość drzewa kokosowego jak małpa, żeby pochwalić, a nie potępić. Tego wieczoru sam wróciłem pod drzewo, bo chciałem sprawdzić, czy uda mi się wspiąć na drzewo przy tej prędkości” – napisał na Instagramie.
„Głęboko przepraszam strony, które uraziłem tą wypowiedzią, oraz osoby, które celowo skrzywdziłem” – powiedział 45-letni Bowie. „Ta podróż polegająca na opowiadaniu historii była niesamowita i wiele się dzięki niej nauczyłem. Są to wzloty i upadki. To lekcja, której się uczę.
Indonezyjczycy należą do ponad 2 milionów zagranicznych pracowników w Malezji. Ponad 200 000 z nich pracuje jako pomoc domowa dla malezyjskich rodzin i zarabia lepiej niż w domu.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.