SYDNEY, 23 marca (Reuters) – Australia zrobiła krok w kierunku historycznego głosowania w czwartek, aby przyznać Aborygenom i mieszkańcom wysp w Cieśninie Torresa konstytucyjne uznanie i po raz pierwszy zabrać głos w sprawach, które mają wpływ na ich życie.
W emocjonalnym przemówieniu premier Anthony Albanese ujawnił kwestię, którą rząd chce poddać pod referendum jeszcze w tym roku, wzywając Australijczyków do poparcia tego, co określił jako od dawna oczekiwane referendum.
„Dla wielu … ta chwila była w przygotowaniu od bardzo dawna” – powiedział Albanese, krztusząc się podczas telewizyjnej konferencji prasowej, na której stał z kilkoma przywódcami plemiennymi, którzy poparli tę propozycję.
„Jednak wykazali się taką cierpliwością i wiarą w tym procesie, a ten duch współpracy i przemyślany, pełen szacunku dialog ma kluczowe znaczenie dla dotarcia do tego punktu w tak zjednoczony sposób”.
Pytanie referendalne skierowane do Australijczyków brzmi: „Proponowana ustawa: zmiana konstytucji w celu uznania pierwszych ludów Australii poprzez ustanowienie głosu Aborygenów i mieszkańców wysp w Cieśninie Torresa. Czy zgadzasz się z tą proponowaną zmianą?”.
Aborygeni, którzy stanowią około 3,2% 26-milionowej populacji Australii, zostali zmarginalizowani przez brytyjskich władców kolonialnych i nie są reprezentowani w 122-letniej konstytucji. Prawa wyborcze otrzymali dopiero w latach 60. XX wieku iw większości miar społeczno-ekonomicznych znajdowali się poniżej średniej krajowej.
Albańczyk wezwał Australijczyków, którzy zostaną poproszeni o głosowanie między październikiem a grudniem, do zmiany konstytucji, aby stworzyć głos Aborygenów i mieszkańców wysp w Cieśninie Torresa w parlamencie.
„Jeśli nie teraz to kiedy?” on zapytał.
Komisja będzie udzielać Parlamentowi niewiążących porad w sprawach dotyczących ludów Pierwszych Narodów.
Rząd przedstawi ustawę w przyszłym tygodniu i ma nadzieję, że do końca czerwca zostanie ona przyjęta przez parlament. Wszelkie zmiany konstytucyjne wymagają ogólnokrajowego referendum.
Opozycja szuka szczegółów
Lider opozycji Peter Dutton powiedział, że rząd nie odpowiedział jeszcze na jego pytania dotyczące tego, jak będzie działał komitet doradczy i że potrzeba więcej szczegółów.
„W odpowiednim czasie zdecydujemy, czy popieramy, czy przeciwstawiamy się głosowaniu” – powiedział dziennikarzom Dutton.
Wiejska Partia Narodowa, młodszy partner koalicji opozycyjnej, powiedziała, że sprzeciwia się głosowaniu, podczas gdy lewicowa Partia Zielonych i niektórzy niezależni ustawodawcy zobowiązali się do poparcia.
We wtorek sondaż Guardiana wykazał, że poparcie dla referendum spadło o 5%, ale poparcie większości pozostało na poziomie 59%.
Albańczycy postawili na referendum znaczny kapitał polityczny. Od uzyskania przez Australię niepodległości w 1901 r. w 19 referendach zgłoszono 44 propozycje zmian konstytucyjnych, a tylko osiem zostało ratyfikowanych.
W ostatnim referendum w 1999 r. Australijczycy głosowali przeciwko zmianie konstytucji w celu utworzenia republiki i zastąpienia brytyjskiego monarchy prezydentem.
Przeciwnicy skrytykowali treść tego referendum, a Albanese powiedział, że ma to na celu uczynienie obecnej kwestii tak prostą i jasną, jak to tylko możliwe.
Opozycyjny Sojusz Konserwatywny zabiegał o fundusze dla grup kampanii popierających i sprzeciwiających się referendum, ale rząd nie złożył żadnych obietnic.
Broszura „tak-nie” zawierająca argumenty obu stron zostanie wysłana do wszystkich gospodarstw domowych, powiedział rząd centralny.
Montaż autorstwa Cynthii Osterman, Lincoln Feast i Raju Gopalakrishnan
Nasze standardy: Zasady zaufania Thomson Reuters.
„Introwertyk. Amatorski miłośnik Twittera. Specjalista od internetu. Nieuleczalny miłośnik jedzenia”.